Dzieje się w każdym z naszych obwodów łowieckich … również w obwodzie łowieckim nr 45. Dzięki „zaangażowaniu” naszej terenowej Braci łowieckiej ( szczególnie w osobie leśniczego Sławka ) która wzorcowo współpracuje z Jasiem , Gospodarzem obwodu łowieckiego realizowane są obowiązki myśliwskie takie jak dokarmianie zwierzyny.
… raz ta nasza niezbyt liczna Brać łowiecka wraz z naszym stażystą Kubą przewozi w nowe miejsca zwyżki myśliwskie ( nr 12 , 15 i 16 ) , owija je nowymi siatkami maskującymi ( nr 6 i nr 15 ) lub naprawia je ( nr 6 i nr 12 ) jak również usuwa usterki na ambonie tzw duński dom.
… a raz ta nasza niezbyt liczna Brać łowiecka rozwozi smakołyki – jabłka i dynie z pomocnikiem , który zapewne jak urośnie , to będzie dobrze pamiętał … czym za młodu skorupka nasiąkła
nawet jeszcze zostaje trochę czasu na ogarnięcie „obejścia” wokół naszej kwatery myśliwskiej z jesiennych liści. Wszystkie te prace były przeprowadzone w ostatnich kilkunastu dniach … systematycznie , bez jakiegokolwiek przymusu , mile spędzając w łowisku czas.
Wydaje się że wszystko co potrzeba do bezinteresownej pracy społecznej na rzecz naszego Koła i naszego żerańskiego środowiska jest … ale jednak czegoś komuś brakuje – bo wielu naśladowców nie ma … choć w naszym Kole są od lat , jeszcze młodzi i zdrowi – co ważne w tym trudnym covid-owym czasie.