W dniu naszego święta ….

Z okazji dnia św. Huberta – patrona wszystkich myśliwych i miłośników przyrody – składamy Wam serdeczne życzenia!  Niech każda chwila spędzona na łonie natury przynosi Wam radość, spokój i niezapomniane wrażenia. Życzymy Wam pomyślnych łowów, mądrości w obcowaniu z przyrodą oraz bezpiecznych i satysfakcjonujących wypraw. Niech św. Hubert prowadzi Was zawsze dobrymi szlakami, a w Waszych sercach niech gości szacunek do każdego stworzenia i przyrody, której jesteście  częścią, a tradycja myśliwska łączy w przyjaźni i wspólnych przeżyciach. Życzymy, abyście w duchu tradycji myśliwskiej łączyli pasję z odpowiedzialnością, czerpiąc z przyrody mądrze i z sercem.

a po życzeniach tradycyjnie już odpowiedź na pytanie  … po co nam Patron który przestał polować ?

Święty Hubert nie bez przyczyny został patronem myśliwych. Z jego żywota dowiadujemy się, że był myśliwym zapalonym od dziecięcego wieku. Kiedy miał 14 lat uratował na polowaniu życie ojca pokonując niedźwiedzia. Podczas jednego z polowań objawił mu się jeleń ze świetlistym krzyżem między tykami poroża. Hubert doznał wtedy objawienia i nawrócił się na wiarę chrześcijańską. Jednakże jego pasja łowiecka była tak silna, że zaniedbywał obowiązki jakie powierzał mu biskup Maastricht św. Lambert. Dopiero po drugim objawieniu się jelenia, który zagroził mu, że jeśli będzie się oddawał uciechom ziemskim i zaniedbywał życie duchowe czeka go wieczne potępienie. Hubert zaczął wieść życie prawdziwie cnotliwe i religijne. Wybrany został patronem myśliwych gdyż jego żywot pokazywał, że oddawanie się pasji bez umiarkowania jest szkodliwe. Łowiectwo było i jest działalnością, która wymaga etyki, rozsądku i planowania. By spełniało swoją, wobec przyrody, rolę ochronną, by służyło utrzymaniu bioróżnorodności na danym terenie musi być podporządkowane zasadom zarządzania populacjami zwierząt, a nie pragnieniu oddania strzału. Wypada tu przywołać słowa Jerzego Dylewskiego, które umieścił w monografii poświęconej lisowi (opublikowanej w 1932 roku), które do dziś pozostają aktualne: „Kto kocha przyrodę, często z nią obcuje, obserwuje i powoli zaczyna poznawać jej nadziemską celowość, kto sam wyrozumował, że wszystko w przyrodzie jest nieuniknioną koniecznością, prowadzącą nas dokądś, dokąd i człowiek mimo woli iść musi ten przyzna, (…) że człowiek, dla własnej tylko wygody świat sobie urządzając, zakwalifikował wskutek wrodzonego egoizmu niektóre zwierzęta do szkodliwych” oraz „Wiem, że bezmyślni strzelcy i tylko strzelcy zawsze znajdą powody, aby usprawiedliwić potrzebę zaspokajania dominującej u niech żądzy strzału. Dla tych i kuropatwa zanadto się mnoży, przynosząc więcej szkody, niż pożytku.”, ale nie są to myśliwi świętego Huberta, który umiaru się nauczył. Bezpieczeństwo podczas polowania także od umiaru i umiejętności powstrzymania się od strzału niepewnego zależy.

W klasycznej nauce etyki procesy przyrodnicze są moralnie obojętne. Fakt, że wilk zabija sarnę nie jest ani dobry, ani zły. On po prostu ma miejsce. Takim samym faktem przyrodniczym jest konieczność zdobywania pożywienia przez człowieka. Od zwierząt różni nas jednak świadomość obdarzona wolną wolą i posiadaniem intencji. Dlatego wykonywanie polowania przez człowieka, może podlegać ocenie i być, w zależności od wyboru woli i intencji, dobre lub złe. Żywot św. Huberta uzmysławia nam, że wykonując tę samą czynność – polowanie – możemy kierować się zarówno chciwością i nieumiarkowaniem (dwoma z siedmiu grzechów głównych) lub umiarkowaniem właśnie (jedną z cnót kardynalnych). Nasz Patron stanowi zarówno wzorzec do naśladowania, jak i przestrogę przed zagrożeniem zatracenia się w łowiectwie bez umiaru. Jeśli w duszy myśliwego dominować miałaby postawa młodego Huberta, lepiej aby taka osoba strzelbę odwiesiła na kołek.

Konieczna intensyfikacja polowań na dziki w Janowie Podlaskim

Łowczy Koła zwraca się do naszej Braci łowieckiej aby zintensyfikować polowanie na dziki w obwodzie łowieckim nr 4 – w szczególności na łąkach należących do Stadniny Koni Janów Podlaski w celu ograniczenia szkód łowieckich.

Z obserwacji myśliwych jak i statystki w e-polowanie wynika, że stan dzika w tym obwodzie jest nadal wysoki pomimo mocno zaawansowanego pozyskania zarówno RPŁ jak i OS. Jakie mogą być skutki szkód łowieckich – wiemy doskonale. Dlatego też Łowczy kieruje apel do naszej Braci łowieckiej a w szczególności do myśliwych terenowych, o zintensyfikowanie polowań na dziki.

Marek … odszedł do Krainy Wiecznych Łowów

Ze smutkiem i głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 12 września 2024 r. po długiej chorobie odszedł do Krainy Wiecznych Łowów na wieczną zasiadkę nasz serdeczny brat, kolega, przyjaciel, były długoletni członek naszego Koła

śp. Marek Szymanowski

Odeszła osoba z pokolenia najstarszych członków naszego Koła. Marek chlubnie pisał historię naszego Koła.  Jego wysoko etyczne zachowania były przykładem dla innych. Pełnił funkcję członka Komisji Rewizyjnej naszego Koła. Był osobą życzliwą i serdeczną. Niestety choroba wyłączyła go z życia naszego Koła ale zawsze był sercem i myślami razem z nami. Całe nasze żerańskie środowisko myśliwych łączy się w żalu i składa bliskim szczere wyrazy głębokiego współczucia.

Ceremonia pogrzebowa odbędzie się 18 września br – msza żałobna o godz 10.45 w parafii św. Klemensa Hofbauera przy ul. Karolkowej 49 w Warszawie a po mszy nastąpi odprowadzenie do grobu rodzinnego na cmentarzu Bródnowskim.

Inauguracyjne polowanie na kaczki

 

Inauguracyjne polowanie zbiorowe na kaczki odbędzie się w dniu 7 września 2024 r. (sobota) w obwodzie nr 142 w Garbowie. Miejsce spotkania: Samoklęski przy stawach godz. 17.oo . Prowadzącym polowanie jest  łowczy Adam Rajewski. Przypominamy o zbieraniu łusek  i wrzucanie ich do specjalnie przygotowanego pojemnika. Po zakończeniu polowania odbędzie się uroczysty pokot i biesiada myśliwska na terenie naszej bazy łowieckiej SYRENKA w Syrskim Lesie. Serdecznie zapraszamy.

Mareczek … odszedł do Krainy Wiecznych Łowów

Ze smutkiem i głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 20 lipca 2024 r. wieczorem odszedł do Krainy Wiecznych Łowów na wieczną zasiadkę nasz serdeczny brat, kolega, przyjaciel, długoletni członek naszego Koła

śp. Marek Paśniewski

Odeszła osoba której nikt nie zastąpi w środowisku naszej Braci łowieckiej. Był solą ziemi skępskiej, wspaniałym kompanem i przyjacielem. Cenił nade wszystko swój obwód łowiecki którego strzegł jako Strażnik Łowiecki, kochał pola, lasy i knieje a nade wszystko ludzi – a swoje serce zawsze oferował bezinteresownie na wyciągniętej dłoni. Całe nasze żerańskie środowisko myśliwych łączy się w żalu i składa bliskim szczere wyrazy głębokiego współczucia.

Ceremonia pogrzebowa odbędzie się w dniu 24 lipca br. ( środa ) o godz. 12.00 w kościele parafialnym pw. Świętej Jadwigi Śląskiej w Karnkowie.

Ostatnią wolą naszego śp. Kolegi było, aby pożegnała go licznie najbliższa jego sercu nasza Brać łowiecka.  Prośba o zgłaszanie swojego uczestnictwa w ceremonii pogrzebowej bezpośrednio Wice Łowczemu, który zgodnie z wolą zmarłego organizuje pożegnalną ceremonię wraz z konsolacją.

 

Nowi członkowie KŁ „Żerań”

Zgodnie z § 25 ust. 3 statutu PZŁ  Zarząd Koła Łowieckiego „Żerań” informuje , że kolega Marcin Namaczyński ze środowiska warszawskiej Braci łowieckiej uchwałą z dnia 13 lutego 2024 roku został przyjęty w poczet członków naszego Koła.

Zgodnie z § 25 ust. 3 statutu PZŁ  Zarząd Koła Łowieckiego „Żerań” informuje , że kolega Jakub Nejman były nasz stażysta ze środowiska białogardzkiej Braci łowieckiej uchwałą z dnia 13 marca 2024 roku został przyjęty w poczet członków naszego Koła.

Nowi członkowie KŁ „Żerań”

Zgodnie z § 25 ust. 3 statutu PZŁ  Zarząd Koła Łowieckiego „Żerań” informuje , że kolega Kamil Zawal ze środowiska warszawskiej Braci łowieckiej uchwałą z dnia 28 lutego 2024 roku został przyjęty w poczet członków naszego Koła.

Zgodnie z § 25 ust. 3 statutu PZŁ  Zarząd Koła Łowieckiego „Żerań” informuje , że kolega Michał Tartakowski ze środowiska warszawskiej Braci łowieckiej uchwałą z dnia 28 lutego 2024 roku został przyjęty w poczet członków naszego Koła.

Zgodnie z § 25 ust. 3 statutu PZŁ  Zarząd Koła Łowieckiego „Żerań” informuje , że kolega Damian Sikora ze środowiska drezdeńskiej Braci łowieckiej uchwałą z dnia 28 lutego 2024 roku został przyjęty w poczet członków naszego Koła.

W dniu naszego święta ….

Niech św. Hubert otacza Was swoją opieką i każdego dnia przypomina Wam o miłości do natury i zwierząt, a także o poszanowaniu etyki, kultury oraz tradycji myśliwskiej. Życzymy wszystkim leśnikom i myśliwym wielu radosnych chwil spędzonych w doborowym gronie w łowisku a także sukcesów na Niwie Łowieckiej.

a po życzeniach odpowiedź na pytanie  … po co nam Patron który przestał polować ?

Święty Hubert nie bez przyczyny został patronem myśliwych. Z jego żywota dowiadujemy się, że był myśliwym zapalonym od dziecięcego wieku. Kiedy miał 14 lat uratował na polowaniu życie ojca pokonując niedźwiedzia. Podczas jednego z polowań objawił mu się jeleń ze świetlistym krzyżem między tykami poroża. Hubert doznał wtedy objawienia i nawrócił się na wiarę chrześcijańską. Jednakże jego pasja łowiecka była tak silna, że zaniedbywał obowiązki jakie powierzał mu biskup Maastricht św. Lambert. Dopiero po drugim objawieniu się jelenia, który zagroził mu, że jeśli będzie się oddawał uciechom ziemskim i zaniedbywał życie duchowe czeka go wieczne potępienie. Hubert zaczął wieść życie prawdziwie cnotliwe i religijne. Wybrany został patronem myśliwych gdyż jego żywot pokazywał, że oddawanie się pasji bez umiarkowania jest szkodliwe. Łowiectwo było i jest działalnością, która wymaga etyki, rozsądku i planowania. By spełniało swoją, wobec przyrody, rolę ochronną, by służyło utrzymaniu bioróżnorodności na danym terenie musi być podporządkowane zasadom zarządzania populacjami zwierząt, a nie pragnieniu oddania strzału. Wypada tu przywołać słowa Jerzego Dylewskiego, które umieścił w monografii poświęconej lisowi (opublikowanej w 1932 roku), które do dziś pozostają aktualne: „Kto kocha przyrodę, często z nią obcuje, obserwuje i powoli zaczyna poznawać jej nadziemską celowość, kto sam wyrozumował, że wszystko w przyrodzie jest nieuniknioną koniecznością, prowadzącą nas dokądś, dokąd i człowiek mimo woli iść musi ten przyzna, (…) że człowiek, dla własnej tylko wygody świat sobie urządzając, zakwalifikował wskutek wrodzonego egoizmu niektóre zwierzęta do szkodliwych” oraz „Wiem, że bezmyślni strzelcy i tylko strzelcy zawsze znajdą powody, aby usprawiedliwić potrzebę zaspokajania dominującej u niech żądzy strzału. Dla tych i kuropatwa zanadto się mnoży, przynosząc więcej szkody, niż pożytku.”, ale nie są to myśliwi świętego Huberta, który umiaru się nauczył. Bezpieczeństwo podczas polowania także od umiaru i umiejętności powstrzymania się od strzału niepewnego zależy.

W klasycznej nauce etyki procesy przyrodnicze są moralnie obojętne. Fakt, że wilk zabija sarnę nie jest ani dobry, ani zły. On po prostu ma miejsce. Takim samym faktem przyrodniczym jest konieczność zdobywania pożywienia przez człowieka. Od zwierząt różni nas jednak świadomość obdarzona wolną wolą i posiadaniem intencji. Dlatego wykonywanie polowania przez człowieka, może podlegać ocenie i być, w zależności od wyboru woli i intencji, dobre lub złe. Żywot św. Huberta uzmysławia nam, że wykonując tę samą czynność – polowanie – możemy kierować się zarówno chciwością i nieumiarkowaniem (dwoma z siedmiu grzechów głównych) lub umiarkowaniem właśnie (jedną z cnót kardynalnych). Nasz Patron stanowi zarówno wzorzec do naśladowania, jak i przestrogę przed zagrożeniem zatracenia się w łowiectwie bez umiaru. Jeśli w duszy myśliwego dominować miałaby postawa młodego Huberta, lepiej aby taka osoba strzelbę odwiesiła na kołek.