Koło Łowieckie – ŻERAŃ

Mamy sezon polowań zbiorowych w pełni , zatem Zarząd Koła ponownie zwraca się do wszystkich myśliwych planujących swoje uczestnictwo w polowaniach zbiorowych, aby zawczasu pomyśleli o podniesieniu swojego bezpieczeństwa.

Wybór elementów ubioru w kolorze pomarańczowym jest szeroki: czapki, szaliki, paski do broni, rękawiczki czy też kamizelki. Myśliwy na polowaniu zbiorowym ma być doskonale widoczny przez innych współmyśliwych z którymi razem poluje.

Rekomendacją Zarządu dla Prowadzących polowanie zbiorowe jest niedopuszczenie myśliwego, jeśli jedynym elementem w kolorze pomarańczowym będzie opaska na kapeluszu myśliwskim lub opaska na ramieniu.

Cyklicznie – w ramach przypomnienia członkom naszego Koła ponownie załączamy wytyczne odnośnie stosowania zasad bioasekuracji przez myśliwych w czasie polowań oraz w czasie pobierania próbek od dzików do badań laboratoryjnych w kierunku ASF na obszarach objętych restrykcjami w związku z ASF

GIW – Wytyczne – bioasekuracja podczas polowań

Po wspaniałym dniu pełnym wydarzeń, we wspaniałej atmosferze nadszedł czas na wspólną biesiadę myśliwską – pracowników Stadniny Koni Janów Podlaski wraz z Bracią łowiecką Koła Łowieckiego „Żerań” w Warszawie. Co najważniejsze bawimy się, integrujemy się i cieszmy razem z naszymi rodzinami. Jest to potwierdzenie stwierdzenia aktualnego od lat, że Brać łowiecka to jedna wielka rodzina.

Na wstępie Prezes Koła powitał przedstawicieli władz lokalnych którzy przyjęli zaproszenie na tą uroczystą kolację. Na otwarciu tej części ze strony Zarządu Koła Łowieckiego „Żerań” padły ciepłe słowa podziękowania, a było komu – Gabrysi, Agnieszce i Katarzynom ze SKJP które tworzyły razem z nami Zespół organizacyjny obchodów, licznie przybyłym Gościom, myśliwym i ich rodzinom, szerokiej reprezentacji naszej terenowej Braci łowieckiej ze Skępego i Garbowa, oraz Gospodarzowi obwodu łowieckiego nr 4 Janów Podlaski za wkład pracy przy pozyskaniu dziczyzny, która zagościła na stołach tej biesiady.

Zarządca restauracji Bałałajka i Szef Kuchni w jednej osobie Adam Kot uchylił nam rąbka tajemnicy, jakie przysmaki przygotował na dzisiejszą kolację.

Jedzenie było wyborne, zespół muzyczny który grał do ostatniej pary na parkiecie wspaniały, ale największą niespodzianką było zorganizowane przez Gospodarza Obwodu Zbyszka Jureczka pieczone prosie w chlebie … no cóż, na wspomnienie aż ślinka cieknie

Było wspaniale – naprawdę. Słychać to było z każdego miejsca, od każdego z uczestników naszej Braci łowieckiej, pracowników SKJP czy też zaproszonych Gości. Niezapomniana atmosfera, życzliwość, uprzejmość i radość ze wspólnego spędzania czasu – to znak rozpoznawczy Żerania. Choć wymagało to naprawdę dużego wysiłku organizacyjnego i poświęcenia ogromu czasu – n a p r a w d ę    w a r t o    b y ł o   …  zatem do zobaczenia za rok, o tej samej porze w tym samym miejscu.

Jak Hubertus – to oczywiście pogoń za lisem … tradycji musiało stać się zadość bo jakże nie gdzie indziej jak tu, na terenie Stadniny Koni Janów Podlaski. Gdy wybiła godzina 14.00 na Kursie przy Hali Aukcyjnej rozpoczęła się pogoń za lisem. W tym roku w pogoni wzięło udział dziesięć par ( jeździec i koń ).  W tej pogoni, która jest chyba najbardziej atrakcyjna i widowiskowa dla oglądającego , to na pewno jest najbardziej wymagająca pod katem sprawności dla jej uczestników.

Jak co roku ta atrakcja ściąga na Kurs szeroką widownię, aby na żywo oglądać zmagania w przepięknym nadbużańskim plenerze. Emocje naprawdę były wysokie nie tylko wśród uczestników, ale również pośród licznej widowni – co słychać na poniższych filmach.

poniżej link do relacji w TVP Lublin

https://lublin.tvp.pl/83533586/hubertus-janowski-2024

Po zakończeniu pogoni za lisem, obie równoległe części – łowiecka i jeździecka – miały swój finał na podsumowaniu w Hali Aukcyjnej aby wręczyć nagrody i wyróżnienia. Ze względu na to że konie wymagały odpoczynku po pogoni, zaczęliśmy oczywiście od nich.

Prezes Koła Łowieckiego „Żerań” w Warszawie dokonał otwarcia tej części obchodów, nawiązując do dzisiejszego całodziennego programu naszego wspólnego ze SKJP festynu. Szczególne podziękowania skierował pod adresem Prezesa Stadniny Koni Janów Podlaski za to, ze po raz kolejny Hubertus Janowski który na stałe wpisał się już w kalendarz, odbył się na terenie Stadniny, a jego wspólnym organizatorem była zarówno SKJP jak i Koło Łowieckie „Żerań”. Podkreślił, jak ważne przesłanie dla  myśliwych daje żywot św Huberta – a jest to między innymi dekalog myśliwski obejmujący następujące zasady: myśliwy szanuje zwierzynę, chroni ją przed zagrożeniami, poluje tylko na gatunki łowne i tylko w określonych terminach, nie szuka w łowiectwie korzyści materialnych, kultywuje tradycje łowieckie, dba o uroczystą oprawę polowań, pamięta o zwyczajach i ceremoniałach łowieckich.

Następnie Prezes Stadniny Koni Janów Podlaski udekorował każdego konia uczestniczącego w pogoni okolicznościowym kotylionem, każdy z jeźdźców na lewym ramieniu miał okolicznościową opaskę Hubertus Janowski 2024 w kolorze pomarańczowym, a zwycięzca pogoni otrzymał Puchar od Prezesa Stadniny oraz skórę z lisa od Koła Łowieckiego „Żerań” w Warszawie.

Na zakończenie tradycyjnie wszyscy uczestnicy pogoni za lisem wykonali rundę honorowa przy oklaskach ze strony widowni zgromadzanej na tej części uroczystości.

Przyszedł tez czas na bezkrwawy pokot – posumowanie Polowania Hubertowskiego które odbywało się w obwodzie łowieckim nr 4 Janów Podlaski. Łowczy a zarazem Prowadzący polowanie zdał relację z przebiegu łowów, i zgodnie z tradycją i ceremoniałem łowieckim wręczono okolicznościowe medale łowieckiego dla:

• • • • Króla Polowania – dla Dominika Ciejpy-Znamirowskiego z garbowskiej Braci łowieckiej
      • Dwóch Wice Króli Polowania – dla Wiesława Pańczaka naszego Gościa oraz Marcina Olejnika z garbowskiej Braci łowieckiej
      • Króla Pudlarzy – dla Witka Marciniaka z garbowskiej Braci łowieckiej

Po raz pierwszy dokonaliśmy dekoracji Króla Bezkrwawych Łowów – który migawką aparatu fotograficznego ustrzelił najpiękniejsze okazy podczas polowania i podzielił się nimi na naszej żerańskiej WhatApp-owej grupie kołowej – królem został Marcin Filipiak z garbowskiej Braci łowieckiej

Podsumowania dzisiejszych uroczystości dokonał Prezes Stadniny Koni Janów Podlaski który nie krył zadowolenia z przebiegu dzisiejszego festynu. Przekazał serdecznie podziękowania osobom które były zaangażowane w przygotowania tego wydarzenia, potwierdził że aktualne miejsce czyli tereny Stadniny Koni Janów Podlaski jest właściwym miejscem dla tego święta nie tylko w roku bieżącym, ale i na przyszłe lata.

Cóż można było lepszego usłyszeć … tylko koncert Reprezentacyjnego Zespołu Sygnalistów Myśliwskich „Echo Roztocza” Zarządu Okręgowego PZŁ w Lublinie.

Dalsza część relacji w kolejnym, ostatnim już poście …

Równolegle na Stadninie odbywał się program jeździecki, który wystartował punktualnie o godz 10.00. W tym roku od samego początku dużym zainteresowaniem cieszyła się wycieczka po Stadninie wozem, zwiedzanie Stajni Czołowej oraz Izby Pamięci.

W holu Hali Aukcyjnej Klub Dian przy Zarządzie Okręgowym PZŁ w Białej Podlaskiej zorganizował swoje stanowisko promocyjne, ukierunkowane na najmłodszych. Przygotowane były materiały edukacyjne, kolorowanki i specjalne puzzle, które jak się okazało były bardzo trudne do ułożenia. Zatem mocna garść wiedzy o różnorodności zwierząt zamieszkujących nasze lasy i pola przygotowane przez Diany były bezcenne dla najmłodszych, którzy licznie pojawili się na tym stoisku.

Jak co roku żelaznym punktem festynu był pokaz Konia Arabskiego który jak zawsze skupił bardzo szeroką widownię na Hali Aukcyjnej. Magia koni krwi arabskiej jednocześnie przyciąga i daje ukojenie … chciałoby się aby pokaz ten trwał jak najdłużej.

Nowością w stosunku do roku ubiegłego był pokaz jazdy z lancą oraz szablą przy współpracy z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej … to był strzał w dziesiątkę, bowiem w naszych ułańskich korzeniach ożywiły się wspomnienia minionych już lat.

Dodatkową tegoroczną atrakcją była wystawa prac artysty malarza o tematyce łowieckiej Wisława Pańczaka. Cieszyła się ona dużym zainteresowaniem – tak dużym, że wraz z upływem czasu znikały kolejne jego prace, które zmieniały właściciela i wędrowały na ściany do salonów myśliwskich.

Jak co roku na dziedzińcu Hali Aukcyjnej znajdowały się stoiska promocyjne – 19 Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej, Lasów Państwowych Nadleśnictwa Biała Podlaska, Straży Pożarnej w Janowie Podlaskim oraz miejscowych pszczelarzy . Była też stacja cateringowa która serwowała bigos z dziczyzny i inne specjały.

Ciąg dalszy relacji w kolejnym poście …