Trudno, stało się. 21 kwietnia 2014 r. wejdzie w życie wziątkowa ustawa, zwana oficjalnie ustawą z dnia 12 grudnia 2013 r. o zmianie ustawy – Prawo łowieckie .
Decyzja Prezydenta RP jest taka, a nie inna i należy ją po prostu przyjąć do wiadomości. Nie zmienia to sytuacji, że nie tylko moim zdaniem wziątkowa ustawa (a i ta główna) jest pełna niezgodności z Konstytucją RP, ale tym problemem, już w swoim czasie, na pewno będzie miał okazję zająć się Trybunał Konstytucyjny. Potrwa to zapewne z rok, dwa, a może nawet i trzy, ale na chwilę obecną interesuje mnie taka kwestia:
Polski Związek Łowiecki (a także koła łowieckie), mocą ustawy Prawo łowieckie działa „na podstawie ustawy oraz STATUTU uchwalonego przez Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego” (art. 32 ust. 3). Niewątpliwą sprawą jest, że statut ten zawiera zapisy, daleko odbiegające od zgodności z ustawą Prawo łowieckie, ale po wejściu w życie wziątkowej ustawy, te niezgodności nabiorą jeszcze bardziej szczególnego charakteru. Zastanawiam się, w jakim czasie i w jakim zakresie zostaną wprowadzone zmiany do tego statutu. Obawiam się, że – z różnych względów – wiodące TRIO PZŁ wszelkimi siłami będzie starało się sprawę przeciągnąć przynajmniej do później jesieni 2015 r., na kiedy zwołany zostanie XXIII Krajowy Zjazd Delegatów PZŁ.
Co na to Minister Środowiska, który sprawuje ustawowy nadzór nad PZŁ? Czy „ułomnością” tego nadzoru (określenie z oficjalnego wystąpienia wiceministra Zaleskiego dnia 9 stycznia 2014 r.) będzie tłumaczył swoją ewentualną bezczynność w tym zakresie?
Z innej strony rzecz biorąc – czy PZŁ jest aż tak bardzo zdominowany przez byłego członka kierowniczej kadry aparatu bezpieczeństwa PRL ( Andrzej Gdula ) i byłych tajnych współpracowników służb bezpieczeństwa ( Lech Bloch i Zygmunt Jabłoński ), że żadna oddolna inicjatywa, w zakresie zmian zapisów Statutu PZŁ, nie ma szansy przebicia się poprzez ich interesy ?