ASF – Resort środowiska zaleca większy odstrzał dzików

Resort środowiska zaleca większy odstrzał dzików w całym kraju

09.09.2016, 11:10

W związku z ASF większy odstrzał dzików ma być prowadzony na terenie całego kraju, a nie tylko na wschód od Wisły – wynika z najnowszego zalecenia ministra środowiska dla myśliwych. Rekomendacje UE mówią, że „bezpieczna” liczba dzików to pięć osobników na 1 tys. ha.

Podjęliśmy decyzję o wybiciu dzików do poziomu zalecanego przez Unię Europejską w całej Polsce. To jest decyzja bardzo trudna, bo to tak, jakby rolnik wybijał swoje stado na własne życzenie. Zdaję sobie jednak sprawę, że ważniejsza jest kwestia ochrony polskiej gospodarki – powiedział cytowany na stronie internetowej resortu wiceminister środowiska Andrzej Konieczny.

Przekazał też, że decyzja o zwiększonym odstrzale zapadła podczas spotkania z wiceministrem rolnictwa Rafałem Romanowskim oraz przewodniczącym Zarządu Głównego Polskiego Związku Łowieckiego Lechem Blochem.

Źródło: PAP

cały art.: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/530518,resort-srodowiska-zaleca-wiekszy-odstrzal-dzikow-w-calym-kraju.html

Myśliwi odłożą strzelby

W efekcie kłótni w Sejmie wkrótce nielegalne może się stać organizowanie polowań.

– Jeśli nic się nie zmieni, w styczniu myśliwi mogą stracić w Polsce prawo do polowania. Oczywiście prawnicy mają różne poglądy w tej dziedzinie, jednak ten przeważa – mówi Marek Matysek, rzecznik Polskiego Związku Łowieckiego. – Przestaną obowiązywać przepisy o podziale województw na obwody łowieckie. Gdy znikną obwody, nie będzie możliwości polowania – wtóruje Stanisław Wziątek, poseł SLD i przewodniczący parlamentarnego zespołu łowieckiego.

cały artykuł na portalu rp.pl

Łosie do ponownego liczenia

Po konsultacjach społecznych minister środowiska wstrzymał prace nad nowelizacją rozporządzenia w sprawie określenia okresów polowań na zwierzęta łowne.

Część uczestników konsultacji poddawało w wątpliwość oficjalne dane GUS dotyczące populacji łosi w Polsce. Przed ostateczną decyzją w sprawie zniesienia moratorium na odstrzał chcemy raz jeszcze oszacować stan populacji łosia i to najlepszymi dostępnymi metodami. W tym celu zwrócimy się niezależnych ekspertów o pomoc przy przeprowadzeniu tego działania – powiedział minister środowiska.

Weryfikacja stanu populacji łosia powinna zostać przeprowadzona przed końcem łowieckiego roku gospodarczego (31 marca 2015 r.). Do tego czasu zawieszone zostały prace nad rozporządzeniem.

Moratorium na pozyskanie łosi zostało wprowadzone w 2001 roku, ze względu na znaczący spadek liczebności populacji szacowanej wtedy zaledwie na 2076 zaledwie sztuk. Moratorium spełniło swoją rolę, kolejne szacunki i badania, a także analiza Zakładu Badań Łowieckich UJ z 2004 oraz strategia opracowana przez Uniwersytet w Białymstoku w 2011 r. potwierdzają stały wzrost populacji. Według danych GUS liczebność łosi rośnie, w 2012 wynosiła 12 tys., a dziś prawie 14 tys. Tak wysokiego stanu nie notowano od dziesiątek lat. Mimo tego, skoro zgłaszano wątpliwości dotyczące tych danych, chcemy je zweryfikować ponownie. – powiedział minister.

Polowania w Polsce odbywają się w oparciu o plany łowieckie opracowywane dla poszczególnych obwodów łowieckich. Każdy plan łowiecki musi być zatwierdzony przez nadleśniczego, który ocenia dokument zgodnie z wytycznymi ministra. Obecnie minister środowiska w sposób staranny i przewidujący skutki swoich decyzji dba o stan zwierzyny w naszych lasach. Na terenach parków narodowych oraz w strefach ochrony zwierząt łownych leżących w otulinie obowiązuje zakaz polowań.

Taki system organizacji i monitorowania polowań się sprawdził. W polskich lasach nie brakuje zwierzyny, także tych gatunków, na które odbywają się polowania jak jeleń, sarna, czy dzik. – dodał minister.

cały tekst Ministerstwo Środowiska

 

Za dużo odszkodowań i wypadków …

Za dużo odszkodowań i wypadków,
resort planuje przywrócić polowanie na łosie 

Resort środowiska chce od 1 września br. do 30 listopada 2016 r. przywrócić polowania na łosie w wybranych województwach, by zmniejszyć skalę odszkodowań za szkody wyrządzane przez zwierzęta w uprawach leśnych, oraz liczbę wypadków drogowych z ich udziałem.

Czasowe polowania miałyby się odbywać na terenie województw: podlaskiego, lubelskiego, warmińsko-mazurskiego, a także na wschód od Wisły: w kujawsko-pomorskim, pomorskim i mazowieckim.

Taką możliwość ma wprowadzić zmiana w rozporządzeniu ministra środowiska z 2005 r. w sprawie okresów polowań na zwierzęta łowne.

Ministerstwo zamieściło na swojej stronie internetowej projekt tych zmian. Został on rozesłany z końcem maja m.in. do marszałków i wojewodów, izb rolniczych, organizacji ekologicznych, Polskiego Związku Łowieckiego, Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Uwagi do projektu można zgłaszać do ministerstwa do 10 czerwca. Jeszcze nie wiadomo, kiedy decyzja zostanie podjęta – powiedział w środę PAP rzecznik ministerstwa Paweł Mikusek.

Łosie są zwierzętami łownymi, ale od 2001 r. chroni je moratorium na odstrzał.
Według resortu odstrzał łosi jest teraz możliwy z powodu wzrostu populacji tych zwierząt. W momencie wprowadzania moratorium łosi było 2 tys. 70 sztuk, obecnie jest ponad 13,7 tys.

Wzrasta również skala szkód przez nie powodowanych w uprawach leśnych, oraz liczba wypadków drogowych z ich udziałem. Podano, na przykład w 2013 r. Skarb Państwa wypłacił za szkody powodowane przez łosie, na terenach, gdzie ma być przywrócony odstrzał, ponad 1,4 mln zł. Z uzasadnienia wynika też, że np. w ostatnich latach w Warmińsko-mazurskim doszło do 72 wypadków z udziałem łosi, a w Lubelskiem – do 98.

„To wystarczające podstawy do przywrócenia łowieckiego użytkowania populacji łosia na tych terenach” – argumentuje ministerstwo.
Jak tłumaczy resort, polowania na łosie mają być dopuszczone w miejscach, gdzie – według danych z liczenia – jest nie mniej niż pięć łosi na tysiąc hektarów terenów leśnych lub bagiennych.

Projekt zakłada również, że po 1 stycznia 2017 roku łosie miałyby być objęte całkowitą ochroną. Ministerstwo zaznacza jednak, że w przypadku, gdy po inwentaryzacji łowieckiej łosi w marcu 2016 r. okazałoby się, że nie widać negatywnego wpływu polowań na liczebność tych zwierząt „zasadne będzie rozważenie możliwości wprowadzenia terminowego lub bezterminowego wykonywania polowań na łosie na ustalonych obszarach”.(PAP)

04.06.14

link- Projekt rozporządzenia wraz z uzasadniemiem

Afrykański pomór świń cd.

Afrykański pomór świń – wirusowa, posocznicowa choroba świń o przebiegu ostrym lub przewlekłym. Cechą charakterystyczną tej choroby jest bardzo silna wybroczynowość.

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 26 lutego 2014 r. w sprawie środków podejmowanych w związku z wystąpieniem u dzików afrykańskiego pomoru świń.

 Nas dotyczą par. 2.1, 4.1 i 5.1

§ 2

§ 2. 1.  Na obszarze objętym ograniczeniami zakazuje się:

1) wnoszenia i wwożenia na teren gospodarstwa, w którym są utrzymywane świnie, zwłok dzików, tusz dzików, części
tusz dzików i produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego pochodzących z dzików oraz materiałów i przedmiotów,
które mogły zostać skażone wirusem afrykańskiego pomoru świń;
2) organizowania targów, wystaw, pokazów i konkursów zwierząt z udziałem świń;
3) prowadzenia działalności nadzorowanej w zakresie skupu świń;
4) polowań i odłowów zwierząt łownych, bez zgody powiatowego lekarza weterynarii;
5) dokarmiania dzików.

2. Zakazuje się wykorzystywania do handlu świń i materiału biologicznego świń oraz tusz i świeżego mięsa z dzików pochodzących z obszaru objętego ograniczeniami.

3. Zgoda, o której mowa w ust. 1 pkt 4, jest wyrażona po przeprowadzeniu analizy ryzyka, która wykaże, że polowania i odłowy zwierząt łownych nie spowodują zagrożenia rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń.

§ 4

§ 4. 1. Każdy dzik odstrzelony na obszarze objętym ograniczeniami jest niezwłocznie dostarczany wraz ze wszystkimi

częściami ciała, w tym z narządami wewnętrznymi, do położonego na tym obszarze:
1) punktu skupu dziczyzny lub zakładu obróbki dziczyzny lub
2) innego zakładu nadzorowanego przez organ Inspekcji Weterynaryjnej, w którym mogą być przechowywane tusze lub
skóry dzików.

2. Tusze, wszystkie części ciała oraz skóry odstrzelonych dzików, o których mowa w ust. 1, mogą być przemieszczane
z punktów i zakładów, o których mowa w ust. 1, wyłącznie po otrzymaniu potwierdzenia ujemnego wyniku badania laboratoryjnego
w kierunku afrykańskiego pomoru świń.

3. W punktach skupu dziczyzny i zakładach, o których mowa w ust. 1, tusze, części tusz i skóry dzików przechowuje się
w sposób zapobiegający bezpośredniemu kontaktowi nieprzebadanych tusz, części tusz i skór dzików z surowcami i innymi
przedmiotami, które mogą spowodować rozprzestrzenianie się afrykańskiego pomoru świń.

§ 5

§ 5. 1. Powiatowy lekarz weterynarii pobiera próbki do badań w kierunku afrykańskiego pomoru świń:
1) z każdego dzika padłego lub odstrzelonego na obszarze objętym ograniczeniami, lub dostarczonego do położonego na
tym obszarze punktu lub zakładu, o których mowa w § 4 ust. 1;
2) w gospodarstwach położonych na obszarze objętym ograniczeniami ze świń chorych lub padłych, u których w trakcie
przeprowadzania badania klinicznego nie można wykluczyć afrykańskiego pomoru świń.

2. Posiadacz zwierząt informuje urzędowego lekarza weterynarii o każdym przypadku padnięcia świni w gospodarstwie.

Rozporządzenie Ministra Rolnictwa z 26 lutego 2014

 

Zmiany, zmiany, zmiany …

Trudno, stało się. 21 kwietnia 2014 r. wejdzie w życie wziątkowa ustawa, zwana oficjalnie ustawą z dnia 12 grudnia 2013 r. o zmianie ustawy – Prawo łowieckie .
Decyzja Prezydenta RP jest taka, a nie inna i należy ją po prostu przyjąć do wiadomości. Nie zmienia to sytuacji, że nie tylko moim zdaniem wziątkowa ustawa (a i ta główna) jest pełna niezgodności z Konstytucją RP, ale tym problemem, już w swoim czasie, na pewno będzie miał okazję zająć się Trybunał Konstytucyjny. Potrwa to zapewne z rok, dwa, a może nawet i trzy, ale na chwilę obecną interesuje mnie taka kwestia:

Polski Związek Łowiecki (a także koła łowieckie), mocą ustawy Prawo łowieckie działa „na podstawie ustawy oraz STATUTU uchwalonego przez Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego” (art. 32 ust. 3). Niewątpliwą sprawą jest, że statut ten zawiera zapisy, daleko odbiegające od zgodności z ustawą Prawo łowieckie, ale po wejściu w życie wziątkowej ustawy, te niezgodności nabiorą jeszcze bardziej szczególnego charakteru. Zastanawiam się, w jakim czasie i w jakim zakresie zostaną wprowadzone zmiany do tego statutu. Obawiam się, że – z różnych względów – wiodące TRIO PZŁ wszelkimi siłami będzie starało się sprawę przeciągnąć przynajmniej do później jesieni 2015 r., na kiedy zwołany zostanie XXIII Krajowy Zjazd Delegatów PZŁ.
Co na to Minister Środowiska, który sprawuje ustawowy nadzór nad PZŁ? Czy „ułomnością” tego nadzoru (określenie z oficjalnego wystąpienia wiceministra Zaleskiego dnia 9 stycznia 2014 r.) będzie tłumaczył swoją ewentualną bezczynność w tym zakresie?

Z innej strony rzecz biorąc – czy PZŁ jest aż tak bardzo zdominowany przez byłego członka kierowniczej kadry aparatu bezpieczeństwa PRL ( Andrzej Gdula ) i byłych tajnych współpracowników służb bezpieczeństwa ( Lech Bloch i Zygmunt Jabłoński ), że żadna oddolna inicjatywa, w zakresie zmian zapisów Statutu PZŁ, nie ma szansy przebicia się poprzez ich interesy ?

Niebezpieczny wirus wykryto na pograniczu litewsko-białoruskim

Niebezpieczny wirus wykryto na pograniczu litewsko-białoruskim

Na Litwie wykryto przypadki afrykańskiego pomoru świń. Rosja i Białoruś wstrzymały czasowo import wieprzowiny z Litwy.
Niebezpieczny dla trzody chlewnej wirus został wykryty w piątek u padłych dzików na pograniczu białoruskim, na terenie rejonu solecznickiego i orańskiego.Szef litewskiej państwowej służby weterynaryjnej poinformował o powzięciu odpowiednich środków ostrożności. W kraju, na pograniczu białoruskim, rozpoczęto m.in. intensywny odstrzał dzików.

Wrocławianie porożem jeleni będą leczyć i odmładzać ludzi

Wrocławianie porożem jeleni będą leczyć i odmładzać ludzi

Wrocławscy naukowcy wykorzystują niezwykłe właściwości komórek macierzystych, które kilka lat temu odkryli w porożu jeleni. W ciągu trzech lat na rynku pojawią się żele regenerujące uszkodzoną skórę, błonę śluzową jamy ustnej oraz rogówkę oka. Nadzieją dla chorych są też badania nad lekami regenerującymi m.in. rdzeń kręgowy i serce.

To możliwe dzięki rekordowemu w historii wrocławskiej nauki grantowi badawczemu przyznanemu przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Łączna wartość projektu to 64 mln zł.

– Komórki macierzyste to wielka nadzieja medycyny na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych jest kilkanaście dużych ośrodków, które się tym zajmują. Dziś takie komórki produkuje się nie tylko z embrionów, ale też ze szpiku kostnego czy tkanki tłuszczowej – mówi prof. Nicpoń. Podkreśla, że komórki macierzyste odkryte w porożu jeleni mają niespotykane właściwości regeneracyjne: – Jeleń zrzuca poroże w marcu, a w sierpniu ma już nowe. Poroże przyrasta aż do 2 centymetrów w ciągu doby. Komórki macierzyste otrzymane z poroża bardzo szybko się rozmnażają. W ciągu tygodnia jesteśmy w stanie wyprodukować ich miliardy – mówi naukowiec.

Cały tekst: Gazeta Wyborcza Marzena Żuchowicz 21.01.2014