Dowolne mięso oddzielić od kości (wytrybować) pokroić na plastry grubości ok.2 cm. (mogą być też żeberka),
posolić, popieprzyć,
pozostawić na ok.2 godz.
Obsmażyć krótko na ostrym ogniu(najlepiej na tłuszczu: pół na pół smalec z dzika + masło klarowane) poukładać w słoikach.
Ale – dużo wcześniej
– kości po trybowaniu zalać wrzątkiem i gotować (b.wolno), nawet 8-12 godz, aż mięso będzie podchodzić od kości, mięso obrać (można je użyć do pasztetu, gołąbków itp lub zamrozić).
I teraz – dopiero co obsmażone mięso zalać gorącym wywarem z kości, uprzednio dodając po kilka ziaren pieprzu + ziele angielskie + 1 listek laurowy na słoik
Pasteryzować 2 godz. od zagotowania.
Po 24 godz.pasteryzację powtórzyć j.w.
Takie mięso można przechowywać przez wiele m-cy,
do użycia natychmiast (na zimno,na ciepło itp.)